W nawiązaniu do relacji z Dni Otwartych UJ oraz wpisu od licealisty do studenta i dlaczego tak cenię UJ napisały do mnie już dziesiątki osób.
Przedstawiam więc więcej informacji na temat tego kierunku na UJ i AGH wraz z porównaniem Informatyki na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ oraz tej na Wydziale Matematyki i Informatyki UJ.
Przy okazji wspomnę słowem o progach i samym studiowaniu tego kierunku.
Zapraszam do lektury, Maturzysto 🙂
Informatyka kontra Informatyka
Na UJ mamy do dyspozycji dwa kierunki o nazwie Informatyka: na wydziale FAIS i MiI. Ten na wydziale FAIS nosił do niedawna nazwę Informatyka Stosowana, teraz nazwa została skrócona.
Podstawowa różnica między tymi kierunkami to kursy (wykładane przedmioty) i podejście do sprawy. Na WFAIS jest praktyka, na WMiI – teoria.
Najlepiej sprawę zobrazują bloki programowe, które wybiera się po drugim roku studiów. Na WFAIS mamy do wyboru: grafikę, sieci komputerowe i telekomunikacyjne, inżynierię oprogramowania (czyli programowanie), nowe technologie (lasery, komputery kwantowe itp.), bioinformatykę, modelowanie komputerowe (sprowadza się do rozwiązywania zagadnień matematycznych na komputerach). Są to więc bardzo konkretne bloki. Wybieramy dwa i w nich się kształcimy (oczywiście nikt nie broni wziąć więcej…). Dokładne opisy przedmiotów i studiów znajdziemy na witrynie WFAIS. Na WFAIS mamy trochę fizyki (bodaj trzy kursy – nie jest tego wiele) i trochę matematyki. Jest to minimum, którego nie unikniemy na żadnych studiach ścisłych.
Natomiast na WMiI mamy podział na specjalności: informatyka stosowana i teoretyczna. Do niedawna była też informatyka statystyczna. Program studiów dostępny jest na stronie instytutu i widać po nim, że na tych studiach przeważa matematyka i teoria. Jak sam usłyszałem na Dniach Otwartych, oni nie uczą się tyle programować, co myśleć koncepcyjnie: np. co to jest klasa. Te studia mogę polecić jedynie jeśli ktoś lubi matematykę i teorię. Do programowania i praktycznej informatyki, która się przyda w życiu, służy WFAIS.
Wiele informacji na temat samych kursów można znaleźć na USOSweb Uniwersytetu.
Czy trudno się dostać na Informatykę?
Wszyscy boją się podawać progi, czy nawet ilość osób na miejsce.
Na WFAIS średnio trzeba mieć 60% z matury rozszerzonej z przedmiotu branego pod uwagę, by dostać się w pierwszej fali. Średnio co roku jest 1,7 osoby na miejsce. Następnie ludzie stopniowo rezygnują (idą na Infę na AGH, a następnie żałują :P) skutkiem czego przeprowadzana jest druga rekrutacja, by zapełnić miejsca (ok. 40 miejsc jest wolnych z 90 po pierwszej rekrutacji). Sprawa kończy się tak, że we wrześniu często jest kilka wolnych miejsc, w które można się wcisnąć rozmawiając z Pełnomocnikiem do spraw Informatyki. Jeśli ktoś jest wytrwały – dostanie się z pewnością.
Na WMiI ilość osób na miejsce to około 1,3. Można się więc spodziewać, że rekrutacja przebiega na podobnych zasadach.
Wreszcie, na Informatykę na AGH dostać się najtrudniej. Po przeliczeniu wg ich wzoru, wypada mieć koło 75% (a nie 97% jak idą pogłoski) z możliwych do zdobycia wg tego wzoru punktów. Pytanie: czy warto?
Dlaczego wybrać UJ a nie AGH?
Nie studiuję na AGH, ale mam tam znajomych. Program nie różni się zbyt wiele od tego na UJ. Jest trochę mniej programowania, a trochę więcej matematyki i elektroniki.
Przede wszystkim: jest trudniej i mniej przyjemnie (kadra nauczająca wydaje się milsza na UJ).
Trudniej z tego względu, że kolokwia bywają niezapowiedziane (co nie zdarza się na UJ) i występują także na wykładach, na których to obecność jest obowiązkowa (także w przeciwieństwie do UJ).
Co więcej, na AGH przydzielenia do grup ćwiczeniowych są „na sztywno„. Jak ktoś powalczy, to pewnie zmieni grupę. Na UJ harmonogram ustala się samemu. Można wybrać, do której grupy ćwiczeniowej się będzie uczęszczać (a więc do jakiego nauczającego, w jaki dzień tygodnia i o której godzinie). Skutkiem tego i braku obowiązkowej obecności na wykładach, można z powodzeniem studiować 3 (a nawet 2) dni w tygodniu, a resztę mieć wolnego. W dodatku nie musimy męczyć się z jakimiś ewenementami (z kadry nauczającej). To jest ogromny plus.
Panuje błędne przekonanie, że AGH ma lepszą informatykę. Otóż nie jest to prawdą – wiedza nabyta jest niemal taka sama, zaś w konkursach międzynarodowych (nie każcie mi szukać… uwierzcie lub sprawdźcie) to studenci UJ wiodą prym. Nie wiem jak ma się sytuacja na AGH, ale UJ współpracuje z IBM i Sabre – są specjalne kursy prowadzone przez pracowników tych firm.
Regulamin studiów to rzecz ważna, bowiem każdemu może powinąć się noga 😉 W przypadku UJ mamy rozliczenie roczne, czyli że w sesji zimowej wylecieć nie można. Mamy czas do końca września, by wywalczyć zaliczenia kursów. Na AGH niestety rozliczenie jest semestralne. Nie wiem jak wygląda kwestia wpisów warunkowych (idziemy na kolejny rok, ale musimy już wtedy zaliczyć brakujące kursy) na AGH, ale na UJ można nie mieć 10 punktów z 60 wymaganych do wpisu na kolejny rok. Sprowadza się to najczęściej do jednego kursu ważnego (6 punktów) oraz jakiegoś WFu lub angielskiego (po ok. 2 punkty). Jest to jednak rezerwa, której np. na UP wcale nie ma.
Wreszcie, renoma uczelni robi swoje. Obydwie uczelnie są rozpoznawane w Polsce, ale nie liczcie, że na świecie sytuacja ma się podobnie. Jeśli któraś z tych uczelni jest rozpoznawana, to zdecydowanie UJ.
Nie chcę przy tym sugerować, że na AGH jest w jakimś sensie źle. Jest po prostu trudniej, co niektórym bardziej odpowiada.
Jak jest na tej informatyce?
Teraz o samym WFAIS.
Jest przyjemnie, a stresu jest na tyle mało, na ile sesja może pozwolić. Jeśli się interesuje informatyką i nie olewa zupełnie studiów, nie będzie się miało problemów.
Ci z kolei, którzy chcą się wiele nauczyć, też znajdą tu swoją niszę. Kadra jest pomocna, a wykładany materiał jest zazwyczaj przyswajalny i konkretny. Nikt nie umywa rąk i nie ma odpowiednika religii z liceum, ale też prawie nikt nie robi problemów, jeśli się swoje minimum robi.
Dla niektórych może być cenna informacja, że na każdych niemal ćwiczeniach można mieć dwie nieusprawiedliwione nieobecności, które czasem można podciągnąć pod… sześć. Takich rzeczy lepiej nie próbować na AGH. Nie radzę tak uczęszczać na zajęcia, ale dobrze mieć ten luksus.
Zajęcia według harmonogramu trwają po dwie godziny zegarowe. W praktyce na pierwszych zajęciach ustala się, gdzie wcisnąć 2 razy po 15 minut wolnego. Np. jeśli zajęcia są od 8 do 10, to zaczynają się prawie zawsze o 8:30, natomiast w środku dnia przychodzi się 15 minut później, a wychodzi 15 minut wcześniej. Jak można się domyślić, popołudniowe zajęcia zazwyczaj zaczynają się o pełnej godzinie, a wychodzi się o 30 minut wcześniej.
Na koniec…
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem temat. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach poniżej.
Serdecznie zapraszam na UJ – nie pożałujecie.
P.S. Powyższe informacje są subiektywne i nie przedstawiają oficjalnych danych czy stanowisk właściwych sobie organów.
Fajna autoreklama swojego wydziału i bardzo dobrze i słuszny krok.
Wiele uczelni stosuje ten sam schemat studiów, dzięki czemu są przewidywalne. Ja akurat jestem z jedną nogą na 3.roku (kurde, czasu zleciało uu) i wiadomo co nas czeka w kolejnym semestrze.
Wiele rzeczy, które podano w teksie się sprawdza w rzeczywistości =), choć w moim przypadku mam rozliczenie semestralne niestety.
W każdym bądź razie 🙂 życzę spokojnych wakacji 😉
Ja będę dopiero teraz pisał maturę ale swoją wiedzę warto poszerzyć już teraz. Powiedz mi, jak to jest z tą fizyką ? Tego przedmiotu najbardziej się boję.Rozumiem, że jest ona przez cały czas trwania studiów ? Po ile godzin itd.
Papiery już złożone na obydwie uczelnie. Punktów na uj na pewno wystarczy, a na infe na samogłoskach również powinno jeśli progi nie skoczą drastycznie do góry.
Masz może jeszcze jakieś informacje o informatyce na polibudzie na wydziale fizyki i informatyki, Czym ona się może wyróżnia?
Z tego co piszesz wydział fizyki wydaje się ciekawym rozwiązaniem. Nie rozumiem więc dlaczego ma takie niskie powodzenie wśród maturzystów? Progi na wydziale matematyki również są znacznie wyższe. Są tego jakieś powody? Progi na PK na infie są nawet wyższe. Nie odbija się to czasami na poziomie kierunku?
W chwili obecnej istnieje przekonanie, że najlepiej jest iść na AGH, choć w tym roku wielu ludzi wybiera automatykę i robotykę w miejsce informatyki
Bloki na Twoim wydziale wydają się ciekawe, muszę jeszcze porównać je do tych na AGH.
Hmmm. Dałeś mi sporo do myślenia. 8 wyniki na AGH, 11 na UJ i wtedy zacznę się zastanawiać co wybrać. Coś widzę, że decyzja nie będzie łatwa :/
Wydaje mi się, że słowo FIZYKA w nazwie wydziału, skutecznie odstrasza przyszłych studentów ( w sumie się nie dziwie) ale tak czy inaczej, do czynienia z tą fizyką bedziecie mieli do czynienia przez cały czas.
Automatyka i Robotyka to bardzo ciekawy dział, z tego względu, że praktycznie po ukończeniu studiów, ma się zatrudnienie w firmie. W zależności od specjalizacji, można na tym troche pożyć ;).
Z te go co napisałeś na tym blogu studiowanie informatyki na tym wydziale na UJ to super sprawa jest. Złożyłem już papiery do Wrocławia i Gdańska. Termi rekrutacji w Uniwersytecie Jagiellońskim mija 4 lipca. Czy przed tym terminem należy dostarczy pieniądze, aby być uwzględnionym w I rekrutacji? i czy można brać udział w II rekrutacji bez udziału w I?
@parton: Fizyka na informatyce na WFAIS jest w postaci jednego kursu (jedne cwiczenia tygodniowo + wyklady + egzamin) w III semestrze (a wiec na drugim roku) – przedmiot nazywa sie Mechanika i Elektromagnetyzm i da sie go zjesc, ale trzeba sie przylozyc. Nastepnie na IV semestrze sa Zjawiska Falowe (dosyc proste) oraz Elektronika Cyfrowa (calkiem przyjemne). Szczegoly odnosnie tych trzech przedmiotow znajdziesz w programie studiow na stronie WFAIS.
@WhE: Na polibudzie jest wiecej elektroniki i hardware’u, a mniej programowania. Natomiast na UJ jest odwrotnie. AGH jest mniej wiecej po srodku na moje oko, z przewaga jednak programowania.
Na wydziale matmy progi sa wyzsze, bo ida tam wyjadacze matematyczni. Na inne wydzialy ida mniejsi fanatycy, wiec i progi sa nizsze. Brak popularnosci WFAIS jest wina slowa „fizyka” w nazwie. Ludzie uciekaja, gdy tylko je zobacza, a na infie akurat tej fizyki wiele nie ma.
Progi o niczym nie swiadcza… Wylacznie o popularnosci kierunku. Np. na AP na filologie angielska jest juz tyle osob co na UJ niegdys (kolo 20), a chyba nikt nie ma watpliwosci gdzie poziom jest wyzszy. Kwestia dobrej reklamy i tego, ze UJ nie jest popularny, jako uczelnia techniczna. Co nie znaczy, ze slabuje w tej kwestii – wrecz odwrotnie.
@bobiko: Tak, fizyka w nazwie odstrasza. Sa z niej jednak na UJ tylko 3 kursy na informatyce, wiec wcale nie towarzyszy nam caly czas. Da sie zyc, ja osobiscie tez fizyki nie trawie.
Co do zatrudnienia w firmie – na WFAIS caly czas wisza oferty od topowych pracodawcow (Google, IBM, Sabre, Motorola…), wiec problemu z tym takze nie mamy.
@Konrad: Do 4 lipca trzeba dostarczyc podanie podpisane. Polecam Ci wyslac je poczta – wtedy decyduje data stempla pocztowego (dzien, w ktorym wysylasz; wyslij poleconym). Przelew powinienes zrobic do 4 lipca, ale przelewy moga isc kilka dni, wiec bezpieczniej do koperty wlozyc tez potwierdzenie przelewu. Mozesz to wszystko zrobic 3 lipca i bedzie ok.
Mozna brac udzial w II rekrutacji, jesli sie nie bralo w I. To pod warunkiem, ze II rekrutacja bedzie. Od trzech lat jest, ale nigdy nie wiadomo.
Wielki dzięki za szybką odpowiedź uspokoiłeś mnie bardzo. Pozdrawiam 🙂
Ja studiuję na WMiI i muszę dodać, że od października nasz wydział będzie miał nowy, wypasiony budynek. Co jest plusem. 🙂
No i jeśli ma się trochę samozaparcia, to tej praktyki można nauczyć się samemu, angażując się np. w projekty Open Source. Gorzej z teoretycznymi podstawami, to ciężko samemu nabyć. Studia są ciężkie, matma jest trudna i jest jej dużo – a poziom niemal taki, jak na kierunku matematyka (plus blok przedmiotów informatycznych!). Ale właśnie takich ludzi poszukują giganci, jak Google.
W każdym razie, nasz wydział porównałbym do studiów na UW i UWr. Podobnie teoretycznie i podobny poziom.
Co kto lubi. 🙂
(Acha, potwierdzam, organizacyjnie to UJ jest lata przed AGH.)
Ja mam takie pytanie. W rekrutacji na MiI biorą pod uwagę matematykę i informatykę :/. A jeżeli ktoś nie zdawał informatyki to co ? Tam jest napisane, że jeżeli ktoś nie zdawał matematyki i informatyki to pisze test ale nie ma lub.
@zmieta koszula: Czy matematykow z wiedza informatyczna poszukuja w Google to bym sie klocil 🙂 Ciesze sie, ze trafilem z analiza AGH w prawde wg Ciebie.
Dodam jeszcze, zeby nie pozostac w tyle ;), ze w 2011 roku WFAIS zostanie przeniesiony na III kampus UJ na Ruczaju, gdzie wlasnie jest budowane lokum.
@Ram: A masz „nowa mature”? Jak stara, to mysle ze ten test bedzie matematyczno-informatyczny. Natomiast jesli zdawales nowa mature i nie zdawales matmy lub infy na niej, to nie mozesz pisac testu (jest tylko dla starych maturzystow) i masz w odpowiednich miejscach po prostu 0 pkt… W Twoim przypadku to chyba by oznaczalo, ze tylko matematyke beda brac pod uwage, bo wzor jest max(1/3 a + 2/3 b, c), przy czym a i b to matma a c – infa. Takze wciaz masz szanse jesli dobrze matme napisales.
Jeszcze jedno, czy ta informatyka to tylko poziom podstawowy – bo napisane jest „I = wyrażony w procentach wynik matury z informatyki;”
@Ram: Raczej wylacznie rozszerzony.
Czy 80% na pewno wystarczy na WMiI?
ang r 98%, mat r 56%, inf r 80%.
Skoro tak trudno z matematyką na WMiI, to zastanawiam się nad FAIS. Tylko, że zerowy próg to duży minus.
Ile % przyjmowanych ludzi rzeczywiście kończy studia I stopnia, II stopnia na FAIS, na WMiI?
Poza tym AGH, PK odpada, więc w Krakowie zostaje jeszcze chyba tylko Informatyka i Ekonometria na UE, gdzie progi przynajmniej istnieją (ostateczny 104/200 mat+ang).
Wystarczy 80% z pewnoscia.
Zerowy prog minus? Ty lepiej patrz czy sie utrzymasz, a nie czy dostaniesz…
Dobra reklama UJ ;]
Składałem papierki na AGH WEAIE IS oraz rezerwowo właśnie na UJ WFAIS. I muszę przyznać, że po lekturze Twojego tekstu będę musiał wszystko jeszcze raz spokojnie przemyśleć, bo pojawiły się wątpliwości.
@Jeremi: Ja też miałem za czasów liceum informatykę na AGH za pewniak – to wydawało się naturalne i najlepsze. Dopiero dokładna lektura harmonogramu zajęć mi uświadomiła, że na UJ jest to wszystko dużo lepiej rozwiązane. Skończyło się na tym, że na AGH nawet nie składałem papierów – za mało tam dla mnie programowania było.
Hmm jak to jest z drugą rekrutacją? Mam teraz dobrą pracę w game devie ale jej przyszłość zależy od projektu który mam teraz – jeśli się uda, to idę na zaoczne, jeśli zaś nie, będę musiał znaleźć sensowne studia dzienne – ale to będzie w sierpniu… jaka jest szansa, że druga rekrtuacja na informatykę na UJ się odbędzie i czy 88% z matmy pozwoli mi się tam dostać?
Po przeczytaniue tego wszystkiego, jako student Infy na AGH po prostu muszę się wypowiedzieć, aby wprowadzić jakiś kontrast do dyskusji:) Otóż drodzy czytelnicy tego wszystkiego zadajcie sobie podstawowe pytanie, od czego zależy poziom nauczania na uczelni? Czy przypadkiem nie od tego jacy ludzie tam studiują i jak duży jest ich potencjał intelektualny? I jak w tym kontekście porównywać wydział FAIS (60 %) z Informatyką na AGH (86 % – próg z zeszłego roku, bynajmniej nie jakieś 750 jak twierdzi kolega) Poza tym wszystkich nieświadomych warto uświadomić, że na UJ istnieje coś takiego jak: „Dwa terminy i pa pa” Czyli po dwóch niezdanych terminach egzaminów po prostu wylatujesz. Porównianie do AGH, gdzie terminy są zawsze co najmniej 3, a przeważnie zdarza się więcej. Poza tym na wydziale EAIiE istnieje coś takiego jak warunki, co sprawia, że nie zdanie jakiegoś przedmiotu nie oznacza wcale wylotu z uczelni. Więc kolego, żart to z Twojej strony przedni, że piszesz o przyjazności UJ-tu:). Mówisz, że na AGH jest trudniej i to prawda, zadajesz pytanie czy warto i ja jako student tej uczelni mogę Ci odpowiedzieć: WARTO:)
Ogólnie, mogę z czystym sumieniem polecić cały wydział EAIiE:)
Na AGH można mieć deficyt 12 punktów na 30 możliwych do zdobycia w danym semestrze, ale jeśli ma się np. warunek z analizy1 w I semestrze wart 2 punkty, to będąc na 2 semestrze możemy sobie pozwolić na warunki za liczbę punktów równą 10 (brakujące ECTSy „ciagną” się za nami dopóki ich nie zaliczymy). Lektorat 1 punkt, a WF 0 ;).
Obiło mi się o uszy, że z tym podziałem na grupy na UJ wcale nie jest tak różowo – że przebiega alfabetycznie i jak masz nazwisko na „Z” to zostaną Ci same najgorsze godziny zajęć z najgorszymi prowadzącymi. Na AGH w zasadzie nie ma problemów ze zmianą grupy, przynajmniej nie pamiętam aby ktoś bardzo chciał się przenieść i się nie przeniósł.
Na AGH krążą też plotki o tym, że u Was student ma trudniej jeśli nie zaliczy przedmiotu w terminie podstawowym. Na AGH w takim przypadku są 2 poprawki a zdarza się, że pisząc 2. poprawkę ma się jeszcze 2 terminy egzaminu (jeśli jest to przedmiot kończący się egzaminem).
Też miałam dylemat UJ czy AGH. Niestety bez fizyki na maturze nie brałam pod uwagę informatyki na WFAIiS UJ, tylko tą na WMiI, która wyglądała imho dość potworkowato (patrząc choćby na ilość matematyki). Decyzja padła na AGH i nie żałuję. Choć trzeba przyznać, że na WFAIiSie macie ciekawsze specjalizacje na studiach II stopnia.
Będą 2 posty pod sobą, trudno ;P. Przyglądnęłam się praktycznym przykładom, które umieściłeś.
1. ASD. Widzę, że 2 semestry, ale jakoś brakuje mi tam choćby sortowań, z grafów też trochę mało. A tablice z haszowaniem? Albo trochę bardziej złożone struktury danych? Na AGH ASD jest co prawda tylko na 2. semestrze ale z tego co umieściłeś, mam wrażenie, że u Was jest nieco bardziej ubogie w treść
2. Programowanie II. Chyba można to porównać do AGHowskiego przedmiotu „Techniki i języki programowania I”. I też wypadacie dość blado, przynajmniej z tego co umieściłeś. U nas JTPI to pełny kurs C++ z użyciem STLa, bibliotek czy grafiki w QT. Klepania jest naprawdę sporo i na całkiem fajnym poziomie.
Jeśli chodzi o programowanie (narzekacie że na AGH jest go mało) to z tego co narazie wiem:
1. semestr: Pascal, podstawy basha
2. semestr: C/C++
3. semestr: Java, Lisp, asembler
Pozostałych przedmiotów jeszcze nie mam z czym porównać 😉
<b>@xxx</b> Jakbyś miał z J. laborki z JTPów to byś jeszcze w BOOSTa poznał 😛
Mój kumpel z liceum poszedł na Infę do was na UJot. Po wysłuchaniu jego relacji cieszę się, że wybrałem AGH 😀
><b>@xxx</b> Jakbyś miał z J. laborki z JTPów to byś >jeszcze w BOOSTa poznał 😛
Miała ;P
Poznałam 😉 Pani D. nie miała w planach QT ;P
@Mario: Szansa, ze bedzie druga rekrutacja, to wg mnie jakies 70%. Tak, z 88% sie spokojnie dostaniesz.
@Skonfundowany: Progi nie swiadcza o poziomie intelektualnym w zadnym stopniu. Chyba, ze oceniasz inteligencje ludzi po ich wynikach z matury… Zreszta to nie studenci ucza na uczelni, tylko profesorowie, wiec nie widze zwiazku.
Specjalnie dla Ciebie wyciag z Regulaminu UJ: „W przypadku uzyskania w terminie określonym w § 9 ust. 2 lub 3 zdanie drugie Regulaminu, co najmniej 50 punktów zaliczeniowych, student na swój wniosek uzyskuje wpis na kolejny rok studiów”. Ilosc terminow to indywidualna sprawa kazdego wykladowcy, wiec nie widze sensu by nad tym polemizowac.
@xxx: To Ci sie zle o uszy obilo. Po to jest USOSweb, by moc wybierac w 100% swoje grupy. Bzdura tez jest, jakoby bylo trudniej zaliczyc w kolejnych terminach egzamin – jest zazwyczaj latwiej.
Zadania, ktore umieszczam w necie, nie stanowia oczywiscie wszystkich, ktore wykonujemy. Wszystkie tresci, ktore zamiesciles (poza Lishem – pierwsze zreszta slysze) sa w programie WFAIS. Procz tego kilka innych jezykow, np. Fortran. Co kto lubi.
@Chris – Lisp, nie Lish 😉 Do obliczeń symbolicznych się przydaje 😉 Ciąg dalszy to Icon/Ruby. Jeśli chodzi o wybór grupy, słyszałam to od osób studiujących, które się na to skarżyły (ale są na młodszych latach)
PS. Jestem kobietą ;P
@xxx: Win swoj „nick”. Na wszystkich latach jest identycznie. Ktos Ci scieme puscil albo nie wie co to USOS i czeka az go samo przydzieli.
nie wchodzac w szczegoly nie zrzucaj winy na nick, lecz na czytanie po lebkach :). Wymieniony przez Ciebie Sabre tez wspolpracuje z AGH, a takze wiele innych firm.
Prawda jest taka, ze na pierwszym roku wiekszosc jest cwiczen, ale juz od drugiego jestes w stanie sam sobie wybrac prawie wszystkie zajecia i dopasowac wg potrzeb. Miec 4 dniowy weekend? Jesli tylko chcesz miec w ciagu 3 dni wszystkie laborki to da sie zrobic..
Malo programowania, duzo elektroniki? Nie spotkalem sie z tym, wrecz odwrotnie! Mozna sie tu sporo nauczyc jesli chodzi o programowanie. Zreszta ludzie w wiekszosci pracujacy na 4 roku chyba mowia sami za siebie (zdarzaja sie tacy juz na 2 i 3 roku).
Obowiazkowe wyklady? Zalezy od prowadzacego i w rozny sposob jest to egzekwowane (albo jakies bonusy dodatnie albo ujemne;) ).
Zbyt czarno przedstawiles swoja wizje. Moze nastepnym razem warto sie wiecej dowiedziec niz fanatycznie wychwalac swoj kierunek:)?
Aha, czemu AGH, a nie UJ? Zobaczycie na rozmowie kwalifikacyjnej 😉
aha:). Niezapowiedziane kolokwia? Osobiscie mi sie to nie zdarzylo. Owszem, na jednym z wykladow przeprowadzono 2 kartkowki, ktore dalo sie z relacji kolegow przewidziec z dokladnoscia do dwoch wykladow:P, a i tak oceny nie byly z niej brane w zaden sposob.
Czy jest zapieprz? Owszem jest, ale da sie go uniknac:). Wrecz czasem mozna zapomniec ze sie studiuje. Czy jest nam zle z tego powodu? Raczej nie slysze, zeby lecialy przeklenstwa pod tym adresem, a zwykle narzekania:D.
Rozumowanie, jakoby poziom intelektualny nie zależał o progów punktowych prowadzi do sytuacji, w której za naukowe wyżyny uznamy jakąś szkołę policealną w Mszanie Dolnej (z całym szacunkiem dla Mszany) W studiowaniu chodzi o to, że ludzie których poznajesz pasjonują się tą samą dziedziną co Ty. Podczas wspólnej rozmowy przy piwie da się dużo więcej nauczyć niż na wykładach cudownych profesorów. Można razem rozwiązywać problemy, z którymi trzeba się zmierzyć. Konfrontować odmienne idee. Im ludzie z którymi studiujesz są lepsi tym Ty jesteś lepszy. Taki jest mój pogląd na ten temat, choć oczywiście mogę się mylić zwłaszcza, że jestem z AGH:P W każdym razie trochę się zapędziłeś z gloryfikowaniem własnego wydziału przy jednoczesnym marginalizowaniu innych i widzę, że nie jest to jedynie moja opinia. Cel, kóry chciałem osiągnąć pisząc tu cokolwiek był taki, aby czytający to maturzyści poznali odmienną opinię o studiach od Twojej. Gdyż jak wszyscy wiemy poznanie zdania różnych stron ubogaca czytelnika, minimalizując szansę dokonania przez niego niewłaściwego wyboru, a o to generalnie chodzi. Tym niemniej pozdrawiam i cieszę się, że jesteś szczęśliwym studentem swojej uczelni tak jak i ja jestem szczęśliwym studentem swojej.
[b]@gygy[/b] – nie wiem czy tylko czytanie po łebkach, czy też pierwsza podświadoma myśl jaka przychodzi do głowy człowiekowi gdy rozmawia z drugą osobą studiującą informatykę: „rozmawiam z facetem” ;P
Kiedy wybierałam studia, czytałam wiele opinii ludzi na grupach dyskusyjnych, forach, przeglądałam plany studiów. Imho UJ kładzie większy nacisk na teorię, podczas gdy AGH na praktykę. Jednak czym innym jest informatyka uniwersytecka, a czym innym informatyka na uczelni technicznej. A podejmując decyzję o studiach trzeba brać pod uwagę to, co nas bardziej interesuje, w czym się w przyszłości widzimy. Na UJcie z pewnością trzeba się przygotować na większą ilość matematyki czysto teoretycznej (co nie znaczy oczywiście, że na AGH jest jej za mało ;P ) i ogólnie na więcej teorii. Na AGH jest więcej praktyki, ale są też przedmioty czysto politechniczne i laboratoria, jakich raczej na UJcie nie będzie – elektronika, elektrotechnika, technika cyfrowa, mikroprocesory. Taka wiedza przydaje się później w życiu, co nie zmienia faktu, że niektórzy wolą aby pozostało to dla nich czarną magią i mają do tego prawo. Chociaż w sumie trochę głupio skończyć informatykę i nie wiedzieć do końca dlaczego komputer działa tak a nie inaczej i jak go naprawić jak się zepsuje (i tu bez elektroniki ani rusz). Mam znajomych, którzy wybrali informatykę na MiI UJ tylko dlatego, że daliby się pokroić żeby tylko nie mieć nigdy więcej w życiu fizyki.Też co kto lubi, choć informatyka na WFAIiSie wygląda ciekawiej i chyba lepiej przygotowuje do zawodu (o ile nie chcemy zostać teoretykami) niż ta na MiI.
czysto subiektywna opinia, ujęta we wzniosłe słówka i mieszasz fakty tak, żeby było Ci wygodnie ;p
akurat z tego co wiem to ludzie z wydziału matematycznego na UJ mieli większe sukcesy od tych z fizycznego w różnych olimpiadach
zagięło mnie stwierdzenie, że macie milszych prowadzącyh, bo słyszałem zdecydowanie odwrotnie
Pozdrawiam
dumny student informatyki stosowanej na AGH ]:->
Jestem pod wrazeniem tego zabarwionego wrogoscia nastawienia studentow AGH.
@gygy: Chcesz mi powiedzieć, że na AGH jest mniej elektroniki, niż na WFAIS (6 pracowni po 4h każda)?
Ludzie pracujący na 3. i 4. roku? Ekhm, ależ dowód umiejętności programistycznych.
@Skonfundowany: Nie gloryfikuję, rozwiewam mity już bardziej. AGH już ma świetną opinię o Informatyce. Na temat UJ w tej kwestii niewiele się mówi i krążą bzdury (jak niektóre powyższe komentarze), więc chcę rozwiać te wątpliwości i wskazać, iż UJ w żadnym stopniu nie odstaje od AGH odnośnie Informatyki.
@xxx: Zgadzam się z ostatnim Twoim komentarzem, z wyjątkiem może tego, że elektronika jest potrzebna do naprawy komputera. Tak pi razy drzwi, to jednak częściej software nawala niż hardware, a jeśli hardware, to mało kto bierze do rąk woltomierz i lutownicę, bo i nie tak wiele można w ten sposób naprawić…
@Kuba: Które fakty mieszam?
Ja nie napisałem, że ludzie z WMiI mają mniejsze osiągnięcia, aniżeli ci z WFAIS. Czytaj ze zrozumieniem, bo mieszasz.
Słyszałeś o prowadzących? Aha, to rzeczywiście masz lepsze źródło wiedzy od tego, kto ma faktycznie z nimi zajęcia.
Mniej najazdów bym prosił, więcej konkretów. Nie pisałem tego, by rozpocząć świętą wojnę, tylko by odkryć przed maturzystami jeszcze jedną drogę.
„Wreszcie, na Informatykę na AGH dostać się najtrudniej. Po przeliczeniu wg ich wzoru, wypada mieć koło 75% (a nie 97% jak idą pogłoski) z możliwych do zdobycia wg tego wzoru punktów.”
Żeby nie być gołosłownym, progi punktowe z pierwszej rekrutacji od 2003 do 2008: 96.7, 97.3, 83.5, 90.8, 85.7, 90.0. Nie wiem skąd wziąłeś te 75% procent. Chyba sobie ze stosowaną pomyliłeś:P
„Nie studiuję na AGH, ale mam tam znajomych. Program nie różni się zbyt wiele od tego na UJ.”
Nie różni się zbyt? Może najpierw go przeczytasz, a potem zaczniesz takie głupoty wypisywać. Podstawową sprawą jest, że programy na politechnikach i na uniwerkach na tych samych kierunkach różnią sie i to znacząco!
„Jest trochę mniej programowania, a trochę więcej matematyki i elektroniki.”
Chyba na odwrót xD Popatrz do programu, kto ma więcej matmy teorii to ma 😛 Z elektroniką to masz racje, mamy więcej, ale za to możemy się bawić w programowanie mikrokontrolerów 😉
„Przede wszystkim: jest trudniej i mniej przyjemnie (kadra nauczająca wydaje się milsza na UJ).”
Przyjemniej? Jesteś gołosłowny. Walnij jakimiś konkretami, bo na razie twoje wypowiedzi przypominają mi propagandę Gierka 😛
„Trudniej z tego względu, że kolokwia bywają niezapowiedziane (co nie zdarza się na UJ)”
Słyszałem o jednym prowadzącym, co nie zapowiadał kolokwiów. Stary doktor prowadzący ćwiczenia na I semestrze. Ale tych kolokwiów można było się spodziewać, bo miał zwyczaj robić je na każdych zajęciach, a trwały tylko 5 minut.
„i występują także na wykładach”
Występują na wykładaczach z których nie ma ćwiczeń/laborek/egzaminu. Wykładowcy muszą jakoś przecież oceny wystawić! A jeżeli już mają być, to są zapowiadane 2 tyg. wcześniej.
„na których to obecność jest obowiązkowa (także w przeciwieństwie do UJ)
Obowiązkowa tylko w regulaminie 😀 Nie słyszałem, o naszym wykładowcy, który by karał za nieobecności, jest wręcz odwrotnie- jeżeli uczęszczasz to możesz uzyskać jakieś profity w formie naciągnięcia oceny itp.
„Co więcej, na AGH przydzielenia do grup ćwiczeniowych są „na sztywno” „
Do grup ćwiczeniowych tak, ale bezproblemowo można to zmienić. O ile są wolne miejsca w salach wystarczy pujść do prowadzącego i się grzecznie zapytać. Tutaj są normalni ludzie i nie robią sztucznych problemów.
„Panuje błędne przekonanie, że AGH ma lepszą informatykę.”
To przekonanie nie jest błędne 😛 A o jakości tego kierunku mogą zaświadczyć certyfikaty z oceną celującą od komisji akredytacyjnych. Sprawdź sobie jakie jeszcze uczelnie w Polsce dla kierunku informatyka takową posiadają 😉
„Nie wiem jak ma się sytuacja na AGH, ale UJ współpracuje z IBM i Sabre – są specjalne kursy prowadzone przez pracowników tych firm.”
U nas tak samo. I z całą masą innych 😉 Choćby z ComArchem
„Uchylę rąbka tajemnicy, że pogadałem z Google i jest także szansa na taką współpracę od przyszłego roku.”
U nas Google jest odkąd sięgam pamięcią 😛
„na UJ można nie mieć 10 punktów z 60 wymaganych do wpisu na kolejny rok. Sprowadza się to najczęściej do jednego kursu ważnego (6 punktów) oraz jakiegoś WFu lub angielskiego (po ok. 2 punkty). Jest to jednak rezerwa, której np. na AP wcale nie ma.”
Na AGH możesz mieć aż 12 pktów. U nas WF jest za 0, a język za 1. A co do limitu 12 pktów, nie jest on sztywny. Do mojej grupy na zajecia z matmy chodziła osoba z II roku, która miała 15 pktów w tył. Zgodę na wpisy warunkowe wydaje dziekan, z tym że, przy deficycie poniżej 12 pktów nie ma sie prawa nie zgodzić, bo ten przywilej jest zagwarantowany regulaminem.
„Nie pisałem tego, by rozpocząć świętą wojnę”
Pisanie takiej propagandy aż samo się prosi o odpowiedź przeciwnego obozu.
Macie zajecia z przedstawicielami Google?
Idę na FAIS, mam nadzieję, że rzeczywiście da się tu w ogóle zdać matmę. Tyle, że przecież skoro nie ma progu to na czymś muszą odsiewać.
<b>Skonfundowany</b>:
Próg na zwykłą informatykę na eaie to 800/1000 czyli 74% rozsz mat i ang. Przy moim ang byłoby to 71% mat.
Chciałbym zauważyć, że w tamtym roku obowiązywał inny przelicznik, w związku z tym progi w tym roku są na poziomie 900 punktów, czyli trzeba było mieć w tym roku np. 80% z angielskiego i 80% z matematyki, a nie 74% z matematyki i angielskiego.
To tak gwoli ścisłości.
Mysle ze wyklocanie sie o progi i na tej podstawie ocenianie wydzialow jest bezsensowne. Nie kazdy chodzil do dobrej szkoly sredniej, nie kazdy zaczal programowac zanim nauczyl sie chodzic… Dobrym wyznacznikiem byloby to czego mozna sie nauczyc NIE wiedzac tego po prostu samemu, wtedy mozna oceniac uczelnie i wykladowcow.
Od znajomych slyszalam bardzo pozytywne informacje o informatyce na UJ, jakkolwiek byly raczej pod katem kolegow i ich wlasnych inicjatyw niz wykladowcow.
Co moim zdaniem przesadza na niekorzysc uczelni to wlasnie przekonanie osob tam studiujacych i uczacych, ze sa pepkiem swiata, a juz na pewno ich uczelnia. UJ rozpoznawany miedzynarodowo? Gdzie jest w tych rankingach, nawet na tle Europy? Poza tym to nie jest temat w dyskusji dla kandydatow, autorytet w jakiejs dziedzinie nie musi byc dobrym nauczycielem, i w druga strone- nie trzeba miec tytulow zeby kogos dobrze czegos nauczyc. Moze to liczy sie na doktoranckich albo w jakiejs karierze naukowej, ale nie na licencjackich…
Nie chce wypowiadac sie na temat informatyki specyficznie, wiadomo, kazdy wydzial jest nieco inny, ja znam biotechnologie i WBBiB, natomiast widac to wyraznie, ze na UJ akcent polozony jest na osiagniecia naukowe, na publikacje, kadre, wybitnosc… Oczywiscie, jest tam pewna grupka osob, ktora na tym skorzysta, i beda wypromowani, ale co z tymi, ktorzy chca ale byc moze takich podstawy jak wyzej wspomniani nie maja??? O takie osoby na UJ sie nie dba. Nie wspomne o szalonym wyscigu szczurow. Na drugim roku nie poznajesz ludzi z pierwszego, zapomnij o pozyczaniu notatek… Uwazam ze nastawienie kadry przenosi sie na postawy do ‘towarzyszy niedoli’, byc moze zyskasz nawet pewna przewage na polu zawodowym ale co z Twoja psychika? Nie chce tragizowac, sa ludzie normalni, a nawet odchyleni w druga strone, nie sposob jednak zaprzeczyc, ze ‘przyszlosc narodu’ czesto inteligencje emocjonalna i zwykla wspolprace z kolegami z roku czesto ma dziwnie niska.
Jest tendencja ze ida tam osoby najlepsze w swojej mniejszej lub wiekszej spolecznosci (klasie, szkole, moze na wieksza skale), ale na uczelni wyglada to troche inaczej, kazdy przez lata przyzwyczajony do swojej pozycji za wszelka cene chce ja obronic i zaczyna sie kopanie dolkow.
Moze informatyka jest bardziej demokratyczna dziedzina i faktycznie ludzie maja inne podejscie, jakkolwiek widzialam jaki wplyw ma na ludzi uczelnia i jej atmosfera i nielatwo byloby mi w to uwierzyc.
Z praca, owszem po UJ ma sie dobre oferty, ale jak po wszystkim jesli sie jest w czyms dobrym. Papier nic nie gwarantuje, komunizm powoli jest wykorzeniany i trzeba wreszcie to zrozumiec, ze licza sie umiejetnosci i wlasna inicjatywa, a nie pojscie na ‘jedyna wlasciwa uczelnie’. Poza tym AGH znany jest z lojalnosci studentow do uczelni, nie tylko ComArch preferuje absolwentow uczelni, z ktora zwiazany byl prezes.
Nie chce mowic UJ ble, AGH super, ale naprawde irytuje mnie takie wmawianie nieuswiadomionym ludziom kitow. Super UJ, super profesorowie, lizmy im wszyscy buty, bo zrobili nam laske i chca zrobic wyklad. Sa ludzie, ktorzy maja to gdzies, sa ludzei bardziej wrazliwi, inni jeszcze sa odporni psychicznie, ale pewnych rzeczy nie zniosa i wyraza swoje zdanie…
Opinie o uczelniach skads sie biora.
Co do osiagniec UJ, mozna tez sprawdzic ze osoby ‘wiodace prym’ zaczely sukcesy osiagac duzo, duzo wczesniej, nierzadko w niejakim V LO. Analogicznie, jak sie przyciaga samych najlepszych to nieciezko miec najlepsze wyniki, mysle ze raczej uczelnia powinna pewnym osobom dziekowac, ze zdecydowaly sie tam studiowac, bo zblizone o ile nie takie same lub lepsze wyniki osiagneliby rowniez w Mszanie Dolnej…
Moze troche przeginam, moze tworze obraz demoniczny, moze za duzo we mnie zalu za ten czas psychicznej mordegi na UJ, nie mam nic osobistego do autora, chcialabym tylko zeby mi tu jakiejs ‘typowo UJotowskiej’ mitomanii nie uprawiac, bo kiedys tez sie na to dalam nabrac.
A juz smiac sie chce jak slysze ze z UJ ciezko wyleciec. To na AGH sie pisze podanie o wyrzucenie z uczelni. Z UJ ludzie nie odpadaja bo sa scisle wyselekcjonowani, jak przyjmuja 80 osob a nie 300 to jakos ich trzeba tam trzymac przy sobie…
UJ luzacki… I przyjazny… Szkoda slow.
A AGH sprawdze w tym roku, to napisze, moj chlopak sobie chwali.
Taak, mówi się, że łatwiej przejechać się w Krakowie metrem niż wylecieć z AGH. Tak, to może i prawda, ale nie dotyczy informatyki na EAIiE. Jakoś niezależnie od tego czy przyjmie się nas 120 czy 160 na pierwszy rok, na drugim roku zostaje ok. 100. Więc odsiew też jest. Część rezygnuje sama, uciekają na stosowaną, na inne kierunki czy po prostu olewają. Ale są ludzie, którzy nie dają rady. Też nie można powiedzieć, że jest różowo lukrowo itd, bo jest taki jeden wykładowca ze specyficznym poczuciem „humoru”, który na każdych ćwiczeniach i każdym wykładzie rzuca tekstem w stylu „jak to dla państwa za trudne to ceramika czeka” albo po wymyślnych zadaniach na kartkówce: „albo wpadamy na pomysły albo warzywa i owoce” (w sensie że mamy otworzyć warzywniak bo może się na informatykę nie nadajemy). Jest to niby żart, ale są ludzie, dla których to było zbyt duże obciążenie psychiczne i zrezygnowali mimo całkiem niezłych wyników. Przedmiot prowadzony przez tego wykładowcę to Wstęp do Informatyki, które jest tzw „checkpointem” – jeśli się go nie zda, nie uzyskuje się wpisu na 3. semestr. To taki przedmiot do „wyrównywania szans” – ci, którzy już coś umieją, będą się na nim nudzić, ci którzy przyszli zieleni, będą musieli naprawdę ostro przysiąść. Na kolejnym semestrze ów wykładowca zrobi się już całkiem ludzki i nawet człowiek będzie żałował, że nie ma z nim ASD lub że nie miał z nim WDI. No i w ogóle najgorszy jest pierwszy rok – bo dużo matmy, bo fizyka, bo mało informatyki, bo druty, bo wszystko nowe, bo jest dużo ludzi, którzy są świetni i wymiatają z matmy, z fizyki, z programowania, bo jest słynne V LO, dla którego wszystko jest „banalne” (no jak ktoś jest po klasie algorytmicznej to może i takie jest ale można się z tym tak nie obnosić, nie znam drugiej takiej szkoły po której ludzie by się tak pysznili choć zdarzają się wyjątki). Ale uważam, że warto było wybrać AGH.
I teraz mysle ze dopiero sie zaczynaja konkretne informacje, bo syllabus kazdy moze znalezc na stronie, mysle ze tez warto pewnym osobom uswiadomic, ze prestiz ma swoja cene i jakkolwiek dostanie sie na studia wyglada na super osiagniecie (jak niegdys zdanie matury;p) to dopiero pierwszy krok…
Wiec teraz pytanie do chrisa, jak to jest z tym UJ? Male kolo wzajemnej adoracji? Czy raczej kazdy bardziej lub mniej chetny moze sie wykazac, znalezc mozliwosci? Jaki stosunek maja do ludzi profesorowie? Ktory jest ok, ktorego unikac, ktore przedmioty sa szczegolnie dobrze prowadzone, bo ze sa to jedna rzecz, ale jakiej jakosci?
To dopiero cenne wskazowki… Sama jestem ciekawa.
Jeśli chodzi o AGH dopowiem jeszcze, że zwiększyła się ostatnio ilość osób przyjmowanych na 1. rok. Ze 120 do 160 zwiększyła się rok temu (a i tak przyjęto 184 w I turze rekrutacji, w październiku spotkało się 156), w tym roku 204 (+/-1, nie pamiętam dobrze), ale Katedra Informatyki nie zamierza zwiększać liczby absolwentów mimo że takie jest zapotrzebowanie rynku. Studia zawsze kończyło około 100 osób i tyle ma docelowo kończyć. Jest po prostu większy odsiew, żeby uczelnia miała pewność, że zostali najlepsi.
No popatrz, a mnie się zawsze wydawało, że na UJ jest mniej programowania a więcej algorytmów i ogólnie teorii, a na AGH odwrotnie, dlatego poszedłem na AGH 🙂
Niezapowiedziane to bywają 5-minutowe kartkówki, i to tylko na wybranych przedmiotach, zresztą wtedy prowadzący wyraźnie to zapowiada na pierwszych zajęciach. A na wykładzie miałem może 2-3 kolokwia w życiu.
Może do grup ćwiczeniowych na 1 roku – ale po 1 roku przydziały do grup na laborki ustalają studenci między sobą na początku semestru, u nas odbywało się to w formie zapisów o ustalonej godzinie w ustalony dzień metodą „kto pierwszy/silniejszy ten lepszy”. Chyba że miałeś na myśli że na UJ można zmieniać grupę w trakcie semestru, ale tego sobie nie wyobrażam jakoś (chociaż byli tacy agenci też u nas co tak robili…).
Bo w konkursach sprawdza się zazwyczaj zdolności rozwiązywania trudnych problemów algorytmiczno-matematycznych, a nie zdolność programowania czy projektowania systemów 🙂
… na pierwszym roku, żeby odsiać tych co poszli na ten kierunek przypadkiem. Potem jest już roczne.
.bq mówi się, że łatwiej przejechać się w Krakowie metrem niż wylecieć z AGH. Tak, to może i prawda, ale nie dotyczy informatyki na EAIiE. Jakoś niezależnie od tego czy przyjmie się nas 120 czy 160 na pierwszy rok, na drugim roku zostaje ok. 100.
Bzdura, u nas z 180 osób zostało do końca jakieś 160. Większość z tych pozostałych sama się prosiła…
Aha, powyższe opinie bazuję na doświadczeniach z moich czasów tzn. 2002-07; jeżeli w ostatnim roku wszystko się kompletnie zmieniło, to z góry przepraszam.
I jeszcze cytat z jednego prowadzącego: „To [twierdzenie] by można udowodnić, ale nie jesteśmy na UJocie, więc nie będziemy udowadniać” 🙂
@Psi – zmieniło się. Zmienili się prowadzący, sposób rozliczania (jest w tej chwili semestralne przez całe studia dla tych, którzy zaczęli iść z systemem bolońskim, czyli od zeszłego roku). Niektórzy prowadzący mieli manię na punkcie ułamka 120/160 twierdząc, że po 1. semestrze ma nas ubyć 40 osób.
Zmieniło się też rozliczanie ECTSów – o ile rok temu jeszcze dało się jakoś wczołgać na następny semestr z deficytem >12 i o ile można było ciągnąć np. analizę do ostatniego roku studiów, o tyle teraz nie można. Wcześniej dziekan decydował o tym, czy puścić czy nie, teraz reguły są sztywno określone. Zmienili się też np. prowadzący z ASD – dawniej ponoć nie było większych problemów ze zdaniem tego przedmiotu…
Moge prosic o jakas opinie o informatyce na PK ? Dostałem sie pierwotnie na infe na politechnice na wydziale mechanicznym oraz na elektronicznym a tu patrze teraz dostalem sie takze n WFAIIS na UJ z listy rezerwowej. Jest sens przenosic papiery na UJ ? Czy moge sie zapisac na 2 uczenie i potem z jednej zrezygnowac ? Interesuje mnie glownie hardware i programowanie od strony praktycznej. Macie jakies opinie o instytucie informatyki na wydziale mechanicznym na PK ? Cos mnie do niego ciagnie. 😛
@Sonny: Mam kolege na PK, z jego opisow infa jest podobna tam do tej na AGH, moze mozna sie spodziewac wiecej elektroniki. Mozesz sie zapisac na dwie i zrezygnowac w dowolnym momencie.
@Sonny, Chris: U nas (na AGH) generalnie panuje przekonanie, że na PK jest niższy poziom, ale nie wiem jak to wygląda od drugiej strony 🙂
@Psi: Przekopałem cały internet jak szukałem gdzie isc na studia i takie cała ta propaganda mnie dobiła, dla tego odrazu zrezygnowałem z AGH. Co mozna sie dowiedziec o AGH z roznych for (opinie oczywiscie tych co sie ucza obecnie na AGH) – najlepsza uczelnia w Polsce, najlepsza informatyka w krakowie jak nie Polsce, najlepszy wydzial mechaniczny w Polsce, luzy ze hej nie trzeba sie uczyc, super wykladowcy do rany przloz, sprzet za miliony euro, wspaniala atmosfera (nie to co te cioty z pk),trzeba sie mocno starac by cie wyrzucili, jednoczesnie poziom przekazywanej wiedzy taki ze nauka tutaj to szczyt marzen kazdego polaka. Absolwent AGH został uber-geniuszem w swojej dziedzinie mimo tego ze bardzi sie nie nameczyl w czasie studiow, jakby tego bylo malo to dyplom AGH da ci kazda prace (bo przeciez jak ktos skonczyl PK czy UJ to znaczy ze nic nie umie). Sorry ale stwierdzilem ze wole spokojna politechnike bo jak sie pojawiaja negatywne opinie o pk to leca one z ust tych co studiuja na agh.
ps. Spoznilem sie z podaniem z UJ, nie wiedzialem ze od momentu ogloszenia mialem 3 DNI na zlozenie papierow.
Chris: Jak bedzie cos wiadomo o European Games Center to zrob notke bo to chyba na waszym wydziale robia 😀
Nie prawda. Gdy jakiś czas temu wybierałem uczelnię i miałem dylemat bo dostałem się zarówno na UJ, PK jak i AGH, dość dokładnie przeglądnąłem fora internetowe studentów PK i wszędzie pojawiały się głosy zwątpienia i zawiedzenia, a to prowadzący się nie przykładają, mszczą się, a to usuwają im specjalności. Słowem, jaja jak berety.
Natomiast z UJ ciągle ktoś odchodził, to na FAIS, to na AGH i podobno atmosfera była nieciekawa.
To mi pokaz jakies forum PK. Ja chodzilem glownie po forach zamknietych konkretnych grup informatykow bo tylko takie znalazlem i zlego slowa nie widzialem.
O co chodzi? Piszę przecież o sytuacji z przed roku. Forum już nie istnieje, więc jakże mam ci je pokazać? Mogę jedynie dodać, że z tego co pamiętam studenci byli bardzo niezadowoleni, klęli na prowadzących, dużo się rozpisywali na temat zabrania im specjalności, niekorzystnych zmianach w programie, cięciu godzin. No przecież nie zmyślam, żeby dodać dyskusji pikanterii. Po prostu piszę o tych cechach informatyki na PK które mnie zraziły. Odebrałem to jako świadectwo dużej niestabilności kierunku, bałem się, że zacznę informatykę, a skończę z dyplomem inżyniera (w przypadku zlikwidowania studiów magisterskich) mechanika z elementami informatyki.
Chris, wybacz, ze tak pozno odpisuje, ale bylem na wakacjach ;).
Teraz sie to zmienilo, bo doszla Elektrotechnika. Jak ja zaczynalem to byly :
podstawy elektroniki (glupie i kiepsko prowadzone), technika cyfrowa, technika mikroprocesorowa i projekt. Prawde mowiac te 3 ostatnie ze wzgledu na material sa bardzo interesujace:).
Co to ma do rzeczy, ze pracuja na 3 i 4 roku? Tylko to, ze maja wiecej czasu i moga zaczac prace, ktora ktos chce im dac [no bo chyba licza sie przede wszystkim umiejetnosci przy rekrutacji :)].
Nikt tu nie prowadzil swietej wojny, oprocz Ciebie Chrisie. Studenci informatyki EAIE postanowili pokazac jak jest na prawde na tym kierunku. W przeciwienstwie do Ciebie pokazali plusy i minusy kierunku na ktorym przyszlo im studiowac. Powodzenia na UJ-cie.
czesc! za rok ide na studia, moglibyscie mi napisac ile procent trzeba mniej wiecej miec na informatyke na AGH, UJ, Politechnike Krakowska?
Będę zdawac matme rozszerzona i angielski podstawowy
bede bardzo wdzieczny za pomoc
A jaka jest różnica między wiedzą, którą w czasie studiów zgromadzi absolwent informatyki na WMiI ze specjalnością „informatyka stosowana” od tej, którą zdobędzie absolwent informatyki stosowanej na WFAIS? Pomijam oczywiście fakt, że kształcić się można samemu „po godzinach”.
@tet: Różnica jest bardzo spora. Najlepiej będzie jak przejdziesz się na Dni Otwarte w okolicach maja 2009 i sam wypytasz studentów. Mimo, że na WMiI jest coś takiego jak infa stosowana, to nie ma się co łudzić, iż będzie tam tyle materiału, co na blokach programowych na WFAIS.
czy zdajac mature podstawowa z matematyki mam jakie kolwiek szanse dostac sie na fais?
@rozkminiacz: Tak. Masz z pewnoscia szanse na Fizyke lub Astronomie na WFAIS. Mozesz
takze sprobowac zalapac sie na Infromatyke, ale licz bardziej na to,
ze bedziesz na rezerwie i sie odezwa w ciagu miesiaca okolo jak lista
do Ciebie dojdzie.
Nie wiem jak na innych kierunkach i wydzialach…
Z pewnoscia zarzadzanie w administracji tez jest w Twoim zasiegu – w
tym roku byl drugi nabor na studia dzienne.
A na informatyce UJ zaszczuwają studentów. Tak słyszałem. I też mam na tej uczelni znajomych.
Na serio: Chris, nie pisz o rzeczach, o jakich nie masz pojęcia, bo cały fragment o AGH z góry na dół to albo rzeczy, których nie może zweryfikować osoba, która nie studiowała i tu, i tu, albo zwykłe brednie, które wziąłeś nie wiadomo skąd. Jestem na drugim roku informatyki AGH i wcale nie czuję, że popełniłem błąd w wyborze.
@Zyx: Nigdzie nie sugeruję, że to błąd. Wręcz odwrotnie. Spodziewałem się po Tobie bardziej konstruktywnego komentarza. „Zaszczuwają” też zbyt konkretne nie jest, więc nawet ciężko się ustosunkować…
Witam.
Zastanawia mnie w ogóle czy są choćby minimalne szanse by dostać się na ten kierunek z mat podstawową (tzn nawet z wynikiem bliskim 100%) Bo bronię się przed rozszerzoną rękami i nogami.
chance: jeśli bronisz się przed zdawaniem rozszerzonej matematyki, to nawet jeśli się dostaniesz na któryś z wyżej wymienionych kierunków, to będziesz miał duże problemy, żeby zaliczyć pierwszy rok, tj. zdać przedmioty matematyczne… Jeśli masz jeszcze rok czasu, to nawet jeśli nie realizowałeś rozszerzonego programu matematyki w szkole, masz szansę to nadrobić.
@chance: Prawdą jest to, co napisał student.
Co do dostania – szanse są wg mnie przy samej matmie podstawowej… O ile będzie bardzo dobrze zdana…
Ciekawa dyskusja 🙂 Ja skonczylem elektrotechnike na polibudzie Lodzkiej ale nie o tym mialo byc. Rekrutuje programistow C++ (na praktyki i na stale) w Sabre i powiem Wam, ze ma dla mnie ZEROWE znaczenie czy ktos jest z AGH, UJ czy tez Wyzszej Szkoly Gotowania na Gazie i Informatyki. Liczy sie TYLKO skill. Szczerze mowiac nie zauwazylem aby ludzie z ktorej uczelni byli wyraznie lepsi.
Wiecie co to jest żałosne-licytujecie się na to z której uczelni trudniej wylecieć no naprawdę świetny argument sobie wybraliście, a potem wszyscy zdziwieni że na studia przychodzą ludzie którzy oczekują że ich przepchną przez nie na siłę
BTW-to że na UJ są tylko 2 terminy, i nie ma żadnych głupot w stylu „Jak nie zda ponad 80% to egzamin anulujemy” to moim zdaniem b. dobrze….
witam!
kwestia 1; piszesz „bloki programowe, które wybiera się po drugim roku studiów”. rozumiem że masz na myśli jednolite studia magisterskie prowadzone według tego programu.
czy w rekrutacji 2009 nie będzie już czasem obowiązywał wyłącznie nowy system 3+2 (o ile dobrze rozumiem erk 2009 ), którego program jest IMO gorszy (bardziej ogólny)? teraz (stopień I , II , o ile ten program jest aktualny) na oko nie ma różnicy między infą na FAIS a MiI.. w takim razie którą wybrać? nie jestem „wyjadaczem” z matmy i wolałbym zagadnień teoretycznych mieć jak najmniej, a za to mieć więcej przedmiotów stricte praktycznych..
kwestia 2; chciałbym wybrać się na infę ale właściwie nie wiem gdzie, rozważam Kraków i Warszawę. krakowskie informatyki zostały tu już przewałkowane, ale jak w porównaniu z nimi wypada ta na UW? przeglądałem pobieżnie programy studiów i wygląda to podobnie.. jedyna znana mi różnica to wyśrubowane progi na UW.
kwestia 3; co trzeba zrobić aby wyjechać na wymianę za granicę (im dłuższą tym lepiej)? jeśli odbywa się to przez programy typu erasmus czy można wybrać praktycznie dowolny kraj/uczelnię? (z formularza erasmus wynika że niestety nie ale widzę że są też inne programy np rządowe)
kwestia 4; czy podczas rekrutacji jest w jakikolwiek sposób brane pod uwagę świadectwo ukończenia szkoły, czy też składa się je jedynie w ramach formalności?
kwestia 5; jaka jest szansa otrzymania miejsca w akademiku? czy to zależy od dochodów i/lub miejsca zamieszkania?
75 procent na infe? na AGH? słabe źródło informacji
swoją drogą, bardzo obiektywna ocena
Aby dostać się na samogłoski trzeba było mieć w tym roku ponad 90% z matematyki i podobnie z angielskiego. Skoro jednak mowa o pogłoskach, słyszałem o przypadku osoby, która miała problemy z liczeniem pochodnych i znalazła się jakimś cudem na 3 roku informatyki na FAIS. Czy to prawda? Nie wiem, ale biorąc pod uwagę progi i to, że osoby zajmujące się rekrutacją na ten kierunek same piszą na różnych forach informatycznych, że jeszcze mają miejsca i zapraszają na studia, wydaje mi się to całkiem prawdopodobne. 😉 U nas egzaminu z algebry nie zdało 81% ludzi i nikt go nie unieważniał. I dobrze, te 19% mogłoby się poczuć nietęgo. 😉
Autor tekstu trochę oszukuje – z jednej strony pisze, że informatyka na FAIS bardziej przydaje się w życiu (co nie do końca jest prawdą, solidne podstawy teoretyczne są lepsze niż całkiem dobra praktyka), a z drugiej strony pisze o konkursach międzynarodowych (tj. algorytmicznych) w których MII wiedzie prym a nie FAIS.
Jesli kierunki scisle to tylko na AGH ( no moze z wyjatkiem Matematyki, ktora na UJ ma zapewne wyzszy poziom)
Informatyke na EAIiE mozna studiować na 2 kierunkach. (Katedra Informatyki .. alblo Katedra Automatyki – latwiej ). Mozna takze na innych wydzialach mniej prestiżowych.
Jedną z zalet AGH której UJ nie ma jest fakt,
ze nie trzeba jechac z jednego miejsca w krk do
drugiego na zajecia. Kampus AGH jest zwarty i wszystkie budynki sa w miare blisko.
@Szpieg z EAiIE: Informatyka na WFAIS UJ odbywa się w całości w jednym budynku. To jest zależne od wydziału, ale wraz z otwarciem III Kampusu ten problem zniknął.
Witam. Czy wycieczka do Krakowa w celu pozbierania wstępnych informacji o WFAIS i WMiI ma jakikolwiek sens? Po wstępnych oględzinach można śmiało stwierdzić, że czerpanie wiadomości ze stron www wydziałów nie ma żadnego sensu. Czy dostępne są tam jakieś materiały etc?
Jeszcze jedno pytanie. Czy wspomniana na drugim roku fizyka czerpie dużo z wiedzy ze szkoły średniej? I mean, czy osoba która w szkole fizyke miała w dość szczątkowej formie będzie miała z nią problemy?
@pabloxxl: Nie wiem jak na stronie WMiI, ale na WFAIS są aktualne harmonogramy i dokładne opisy kursów, co bardzo wiele daje (szukaj: program nauczania).
Fizyka jest właśnie na poziomie szkoły średniej – ten sam poziom trudności, podobne zadania, czasem dojdzie jakaś całka. Przynajmniej na WFAIS. Jak to z fizyką – lekko nie jest, ale zdecydowana większość jednak zdaje.
Po czasie przyznaję że w powyższym komentarzu kwestie 3-5 są zbyt ogólne byś był kompetentną osobą do odpowiadania, ale wciąż liczę na kilka słów dot 1-2 (zwłaszcza 1) :>
petr: Program uległ zmianie i obecnie się w nim nie orientuję. Polecam zapytać pana Pawła F. Górę drogą mailową. Na temat UW też słyszałem tylko o prograch, zaś po osiągnięciach sądzę, że jest to coś pokroju UJ/AGH. O programach wymiany nic powiedzieć nie mogę, nigdy się tym nie interesowałem. Świadectwo ukończenia szkoły jest tylko formalnością. U nas nie słyszałem o problemach z przyznawaniem akademików, ale jest to chyba zależne od statusu finansowego rodziny. Ponownie, kieruję do Pana Pawła F. Góry. Sorry, że dopiero teraz odpisuję – wydawało mi się, że już to zrobiłem…
Studia informatyczne w Krakowie – Informatyka EAIiE AGH vs Informatyka II UJ (i nie tylko)
Czyli bardzo subiektywnym okiem studenta pierwszego roku Informatyki UJ (2008/09), który ma za sobą pierwszy rok Informatyki AGH (2007/08), słów kilka dla wahających się
Kto? Co?
Zastanawiając się nad wyborem studiów informatycznych nie […]
Wpis z natury nieobiektywny, rozumiem ze wspierasz swoja uczelnie. Napewno studia i na AGH i na UJ moga byc ciekawe i wartosciowe. Z wieloma tezami sie nie zgodze, stojac po drugiej stronie (chocby „niemila kadra” na AGH). Wspolprace z firmami IT Informatyka ma od dosyc dawna (napewno IBM i Motorola, pewno tez inne).
Jednak jako podsumowanie – proponuje wybrac sie po lepszych firmach IT w Krakowie (moze nie tylko Google) i policzyc skad jest ile absolwentow. Wyniki moga zaskoczyc. Byc moze wynika to z pragmatyzmu studentow AGH-u, ale obawiam sie ze beda oni tutaj znaczaco przewazac w statystykach… Sporo bedzie tez ludzi z zupelnie innych kierunkow i innych uczelni.
czy ktos zna progi na uj MiI z poprzednich lat ??
Trafiłam na tego bloga przez przypadek, ale koniecznie muszę skomentować, bo widzę dużo nieścisłości. Skończyłam informatyke na AGH (EAIE) 2 lata temu i był to mój świadomy wybór, bo dostałam się również na UJ (wtedy była tylko jedna informatyka na UJ). Jeszcze mam trochę znajomych na ostatnich latach i twoje porównanie wygląda jak na oparte na wiedzy o pierwszych 2 lata studiów. Nie one świadczą o całości studiów na AGH 🙂 Ale zgadzam się w 100%, że studia na AGH są jednak dużo trudniejsze.
„Jest trochę mniej programowania, a trochę więcej matematyki i elektroniki.” – Pierwsze 3 semestry to faktycznie kilka matemtyk i trochę elektroniki, jak się mówi trzeba to przejść jak choroby wieku dziecięcego 🙂 Potem większość pracy na AGH to projekty, jak najbardziej programistyczne. I laborki, czyli takie mini-projekty 🙂 Kolega z SMP, który robił informatykę przez całe studia się tyle nie naprogramował co ja na jednym semestrze 😉
Nie polecam nikomu tej informatyki ze względu na elektronikę i hardware lepiej wtedy iść na jakąś elektronikę, bo na informatyce tego jest mało i po macoszemu (mnie to odpowiadało, ale jakby ktoś lubił).
Podział grum „na sztywno” jest też tylko na pierwszym roku na matematyczne przedmioty i jakąśtam fizykę. Potem większość „laborek” jest projektami: starosta (częściej starościna) dostaje listę godzin na zajęcia i studenci zapisują się 2-3 osobowymi grupkami w których potem robią projekty. Godziny przydzielone do zajęć to godziny konsultacji, nie zawsze trzeba przychodzić na wszystkie. Pod koniec semestru obecność się bardzo intensyfikuje 😉 Bywa, ze umawiamy się z prowadzącymi poza tymi godzinami („umówmy się na poniedziałek zamiast na piątek, bo to tylko jeden dzień różnicy, a tak naprawdę 3”).
Co do współpracy, to tak się składa, że pracuje w IBM SWG lab w Krakowie i nie wiem o jakiej współpracy mowa, ale może jakaś istnieje. Większość pracowników to absolwenci AGH. Ja sama dostałam się z praktyk (2 lata temu zaniosłam CV do sekretariatu na AGH i oni już to do IBM wysłali) i jakoś tak zostałam. Podobnie jest np. w Motoroli (też byłam na praktykach) i oczywiście w ComArchu (tam podobno w ogóle dzielą CV na te z AGH i nie z AGH i te drugie przekładają na spód kupki – ale ja nie uważam, ze to dobry sposób). Sabre też bywało na AGH opowiedzieć „jak wspaniale się u nas pracuje”. Na pewno UJ jest lepiej znany na świecie, ale jeżeli ktoś szuka pracy w Krakowie, to o AGH mówi się bardzo dobrze.
Co do warunków to generalnie jak byłam na studiach ludzi z AGH się raczej nie wyrzucało. Znam i takich to studiowali 7-8 lat, oczywiście po drodze pracowali, mieli dzieci, śluby itp. Cóż, każdy ma swoje priorytety 😉 To właśnie bardzo różniło się od UJ. Tam egzaminy był jeden, drugi komis i na tym koniec. U nas czasami 7 terminów… warunek… 8 terminów… indywidualny tok studiów… 5 terminów… w końcu zaliczone po 3 latach 🙂 Ale warunek jest tak, że prowadzący muszą widzieć, że się coś robi.
Ogólnie na AGH to faktycznie bardzo ciężkie studia. Bardziej praktyczne niż UJ (wiedza praktyczna się szybciej starzeje, ale za to można pracować już od 4 roku). Bardzo dużo pracy w semestrze (projekty, laborki) za to dużo lżejsza sesja. Praca nad projektami głównie „domowa”, w godzinach dowolnych (do 7:00 rano się siedziało czasami i spało do 12:00). Jak obserwuje absolwentów to ci po AGH to świetni programiści, ale za to UJ-towcy to tak trochę wyglądaja jak do „wyższych celów” (wspomniany kolega po SMP jest konsultantem w sektorze bankowym IT w Londynie). Na pewno AGH to bezpieczniejsza opcja na lokalnym podwórku. Niech każdy wybiera co woli.
Oj chłopie, ale bzdury piszesz!
Kończyłem niedawno infę na AGH i nie twierdzę, że jest tam wyższy/niższy poziom, bo nie mam porównania, ale przeczytałem tylko fragment Twoich wypocin i widzę same kłamstwa.
Niezapowiedziane kolokwia – wg regulaminu studiów AGH nie może być czegoś takiego, bo terminy wszelkich kolokwiów muszą być podane do wiadomości i to z odpowiednim wyprzedzeniem.
Przydzielanie do grup ćwiczeniowych „na sztywno” – od początku do końca studiów chodziłem na te grupy, na które chciałem i nikt mi problemów z wypiseniem/wpisaniem do grupy nie robił, choć nie studiowałem dwóch kierunków.
Rozliczenie semestralne – rozliczenia były roczne, więcej nie muszę komentować.
Sam piszesz, że UJ ma więcej matematyki i elektroniki, a AGH programowania, a potem stwierdzasz, że nabyta wiedza jest niemal taka sama (!) Prawda na rynku pracy jest taka, że pracodawcy szukają programistów, a nie matematyków. Natomiast jeśli ktoś chce grzebać w elektronice to idzie na elektronikę a nie informatykę. Jak dla mnie na AGH programowania niektórych rzeczy i tak było za mało.
Więcej nawet nie chce mi się czytać.
Jak chcesz robić porównania, to rób to rzetelnie.
smasher: To co piszesz mogło być prawdą, gdy Ty kończyłeś studia. Ale w większości nie jest dla tych, którzy je teraz zaczynają. To odnośnie regulaminu, kolokwiów, rozliczeń semestralnych i grup ćwiczeniowych. Reszta jest nierzeczowa.
Jeśli chcesz krytykować, rób to z głową.
„Jak chcesz robić porównania, to rób to rzetelnie.”
Domagasz się konstruktywnej krytyki na temat czegoś, co nie jest ani trochę konstruktywne. Masz napisane jasno: albo omawiasz rzeczy, których nie da się zweryfikować bez ukończenia studiów i tu, i tu, albo podajesz nieprawdziwe informacje. Skoro jednak chcesz przykładów, to proszę:
1. Niezapowiedziane kolokwia – NIE MA czegoś takiego. Jeśli już, to kartkówki na niektórych przedmiotach i taka praktyka jest sygnalizowana z początkiem semestru.
2. Kolokwia na wykładach – pamiętam całe jedno, a i to z przedmiotu, z którego nie było ani ćwiczeń, ani egzaminu.
3. Punkty ECTS – na AGH nie możesz przekroczyć deficytu 12 punktów poniżej tego, co powinieneś mieć ukończone w dotychczasowych semestrach. Jak ktoś potrafi w ciągu semestru przekroczyć 12 ECTS, to nawet rozliczenie roczne by mu nie pomogło.
4. Przydzielanie na sztywno – co z tego, skoro od drugiego roku są, poza nielicznymi wyjątkami, zajęcia laboratoryjne, na które też są normalne zapisy indywidualne?
5. Obowiązkowe wykłady – nieliczne.
Nieweryfikowalne:
1. Wiedza jest taka sama – skąd wiesz?
2. Kadra milsza na AGH/UJ – skąd wiesz?
3. Jest trudniej – fakt, jest trudno, ale i tak: skąd wiesz, gdzie jest trudniej?
A ja się zastanawiam skąd tu się wzięła opinia nawiedzonej laski o biotechu na uj-ocie… Ja tam tak nie narzekam. Ale wracając do tematu… wszystko zależy od ludzi na jakich trafisz, to czy polubisz AGH/UJ czy znienawidzisz, rozważania która uczelnia jest lepsza są bezcelowe, jednemu pasuje jedna, a inny będzie ją przeklinać. I nie uważam żeby uj-owcy zadzierali nosa, to o informatykach z samogłosek mam takie zdanie… a zdarzyło mi sie paru poznać
Czy to prawda, ze informatyka na Wydziale Fizyki i Informatyki Stosowanej nie dostala akredytacji?
Nie, to nie jest prawdą. Przy okazji: nie ma Wydzialu Fizyki i Informatyki Stosowanej.
Czy jest w ogóle szansa na dostanie się na Informatykę w Krakowie bez zdanej matury rozszerzonej? Nie jestem pewny, czy zdam, źle mi poszło. Druga sprawa, interesuje mnie głównie grafika i języki związane z tworzeniem witryn internetowych, jaki kierunek wybrać?
robben: Nie. Informatyka?…
A jaki kierunek informatyczny w Krakowie polecilibyście osobie, której zależy przede wszystkim na oprogramowaniu ekonomicznym, bazami danych, sql, visual basic i tego typu rzeczami??
Z góry dzięki za odpowiedzi
Infa na UE
ja nie zdawałem matmy rozszerzonej i na UJ na informatykę (normalna) się dostałem 🙂
Ja osobiście zlikwidowałbym fizykę na FAIS. Tam się kompletnie nic nie robi. Konkretny przykład, kolega z pokoju wyleciał po I roku z MI, a na pierwszym roku FAIS był na pozycji rankingowej uprawniającej do otrzymania stypendium naukowego (nie dostał ze względu na zbyt niską średnią).
Co do MI to teraz tam jest również podział na kilka specjalności, przy czym najlepszą opcją będzie informatyka analityczna prowadzona przez TCS. Na tą specjalność idzie spora liczba laureatów i finalistów olimpiad informatycznych i matematycznych, poziom jest naprawdę wysoki, kursy są ciekawe i wymagające.
O ile jeśli chodzi o programowanie, to spokojnie można się tego wszędzie nauczyć (i tak trzeba samemu w czymś siedzieć, żeby osiągnąć przyzwoity poziom) to algorytmiki w Krakowie na takim poziomie nigdzie indziej nie ma. Znając doskonale algorytmy inne przedmioty nie będą stanowić żadnego problemu. Jako przykład mogę podać swoje praktyki, gdzie nie znając kompletnie ASP, wykonałem 2 portale, korzystając głównie z internetu. Również gdy pojawił się problem bazodanowy, nie było problemu ze znalezieniem rozwiązania, które wykorzystywało możliwości technologiczne konkretnego serwera bazodanowego (na którym wcześniej nic nie robiłem).
Student IA nie będzie mieć żadnych problemów z pracą, przy czym kierunek ten jest kierunkiem zamawianym, więc można zgarnąć całkiem niezłe stypendia i nie zawracać sobie głowy poszukiwaniem pracy. Myślę, że prawie każdy absolwent informatyki nie będzie miał problemów z pracą, jednak studenci IA nie mają większych trudności z dostaniem stażu w najlepszych firmach, za odpowiednio wysoką stawkę.
Oczywiście chodziło o informatykę na FAIS
witaj, to znów ja. dostałem się na infę stosowaną na UE, edu techniczno-informatyczną na agh i informatykę nienauczycielską na up. co według Ciebie jest najlepszym wyborem? zależy mi aby jak najwięcej się nauczyć, sam na pewno włożę w to dużo wysiłku, ale wiadomo że wszystkiego się samodzielnie nie nauczę
robben: wg mnie UE by bylo najciekawsze, slyszalem dobre opinie od absolwentow
Czy ktoś, kto nie ma pojęcia o programowaniu ma szanse dać sobie radę na informatyce na uj?
Jak najbardziej.
a co z dziewczynami na infie? Dużo można ich spotkać na uj? 😀 z góry dzięki za odp
20%
Wszytsko fajnie, ale porównywanie poziomu kształcenia 'na oko’ jest dość mylące.
Sam studiuję na AGH i sporo na nie narzekam, ale w zeszłym roku załapałem się na praktykę w Sabre Holdings w Krakowie. Z 24 kandydatów, którzy przeszli pomyślnie test i 1-3 rozmów kwalifikacyjnych było 16! osób z Informatyki na AGH i 1 z UJ.
Wnioski o przydatności uczonych rzeczy też można jakieś wyciągnąć.
Poza tym wiele rzeczy, które piszesz o AGH, a które 'usłyszałeś’ są nieprawdą. Sztywny podział na grupy obowiązuje tylko na pierwszym roku, na drugim 90% (i 100% na 3+) zajęć studenci dzielą się na grupy sami (my mamy fajny, autorski system do tego).
Błędne dane podajesz też o innych rzeczach. Rozliczenie na starszych latach jest roczne, a nie semestralne i można mieć znacznie więcej niż na UJ brakujących punktów (12/30 i 24/60).
Na pierwszym roku owszem odpada znaczna częśc studentów (jak wszędzie), ale na późniejszych już praktycznie tylko 'na własne życzenie’.
Do studentów AGH pracodawcy walą drzwiami i oknami (pewnie na UJ też), każdy kto tylko chce od 4 roku może wyciągnąć 2-3tys.zł /pół etatu – da się połączyć studia z pracą.
z opiniami „Kadra wydaje się milsza na UJ” proszę nie przesadzać, jeżeli tam nie studiowałeś, porównywanie opowieści różnych osób (jako Polacy mamy skłonności do narzekania) to raczej słaby sposób na obiektywne wnioski.
Pozdrawiam
Hej Chrisa mógłbyś mi powiedzieć jak wygląda sprawa z rozmową kwalifikacyjną na IS na FAIS na studia II stopnia? O co mogą pytać? Mam dylemat ponieważ skończyłem studia I stopnia nie związane z informatyką, natomiast zawodowo wchłonęła mnie właśnie informatyka i chce się kształcić w tym kierunku. Z tego co wiem, można po licencjacie z humanistycznych przedmiotów startować na II stopnia na IS. Niestety nie jestem dobry z matematyki (w sumie to prawie zero) i moje pytanie czy poradzę sobie?
Chris, a nie Chrisa 🙂
Niestety nic nie wiem na temat wymagan na studia II stopnia…
hej, a wiesz może jak jest z matmą? gdzie jest najlepiej studiować? interesuje mnie przede wszystkim matematyka w finansach(księgowość, podatki, itp.), ale tak naprawdę to nie jestem jeszcze do końca zdecydowana którą specjalizację wybiorę, więc jeśli uważasz że inne kierunki są ciekawsze i jest większa szansa, że znajdę później pracę to też możesz o nich napisać:).
Cześć, słuchajcie mam takie pytanie, chodziłem do klasy humanistycznej w liceum, a więc matematyka u mnie jest na zerowym poziomie, czy sądzicie, że dałoby radę w takim przypadku nadrobić braki i utrzymać się na informatyce na wfaiis? A jeśli tak to jakie działy matematyki polecanie sobie powtórzyć, bo np geometria to chyba nie jest tak niezbędna? Z góry dziękuje za odpowiedź
Dobry żart z tym porównaniem WMiI i FAISU 🙂 . ale i tak zachęcam do pójścia na UJ. Bądź co bądź UJ to jednak UJ :)). (Czym mogę zachęcić to np. : nasze sukcesy na ICPC).
No to z kim zobaczę się w październiku na informatyce na UJ na WFAIiS? 😀
Arek F
Dostałem się na WFAIiS i na WMiI, teraz szukam informacji o różnicach między wydziałami ale cały czas dostaje sprzeczne informacje.
Brak mi rzetelnego podsumowania (bo to na górze jest strasznie stronnicze – o MiI też słyszałem dobre rzeczy)
Niech mi ktoś doradzi co robić.
Jedyne czego chce to dobry poziom studiów (wykładów itp. itd.) oraz duża wiedza praktyczna.
Już ja się będę martwił o utrzymanie. Nie przeszkadza mi więcej teorii, fizyki czy inne rzeczy jeśli nie cierpi na tym praktyka.
Startowałem też na IS na FIIS na AGH ale tam mnie nie chcieli. ;_;
saue: również dostałem się na oba wydziały.
Przejrzyj plany zajęć na obu wydziałach i porównaj – wybierz to, co ci bardziej odpowiada.
Witajcie dostałem się na FAiIS
chciałbym się dowiedzieć jaki będzie pierwszy język programowania z którym będziemy mieć styczność
z góry dzięki za info
Pozdrawiam ;D
Pierwszoroczniak: Plan studiów.
Będzie to język C.
Z tego co widzę w planie na FAIS można zrobić
magisterkę z informatyki ogólnej
albo z Programowania gier video i animacji 3D
mam więc pytanie czy ta informatyka ogólna
ma szerszy zakres zarówno na studiach jak i później daję większe możliwości w poszukiwaniu pracy niż informatyka stosowana z MiI
proszę o odpowiedź
Arek F
właściwie kusi mnie pomysł studiowania na obu po I semestrze olał bym jeden wydział po sprawdzeniu gdzie wykłady lepiej prowadzone, przedmioty ciekawsze etc.
(pewnie skończy się to tym, że wylecę z obu po I semestrze xD)
Ja dostałam się na informatykę na UJ (FAIS) i na AGH ( samogłoski). nie dość że jestem dziewczyną, to jeszcze o informatyce mam średnie pojęcie. Jestem solidna, więc jak będę miała podstawy to się przyłożę do nauki. I teraz pytanie: gdzie – jako dziewczynie i to mało zorientowanej w temacie będzie mi łatwiej? Gdzie mi wyłożą to wszystko 100% od podstaw? Bo nie chciałabym zmarnować pół roku albo roku życia żeby potem wylecieć przy pierwszej okazji
@podstawy
Co rozumiesz przez „wyłożenie od 100% podstaw”? „Co to jest numer IP” czy bardziej podstawy C++/Javy itd.?
Jeśli to drugie, to na obydwu wydziałach wyłożą to od podstaw. Tak naprawdę nie musisz znać się na komputerach, żeby studiować informatykę – musisz znać się na matematyce.
„Gdzie mi wyłożą to wszystko 100% od podstaw?”
Podstaw uczą w liceum. Jeśli nie masz podstaw, to będziesz musiała siąść z książkami i rozwiązywać zadania sama i nikt ci tego nie będzie wykładać, albo zapłacić za dodatkowe korepetycje. Tylko od razu mówię – raczej będziesz mieć problem z matematyką niż z informatyką. Ja po biol-chemie i matmie na podstawowym poziomie miałam przejebane. 😀 Ale jakoś nadrobiłam, poradziłam sobie, studiuje już na 4 roku – więc jeśli umiesz zmusić się do systematycznej pracy to sobie poradzisz.
A płeć nie ma żadnego znaczenia.
Aha i jeszcze jedno. Anonimowa studentko – idź na agiehowskie samogłoski. AGH z uwagi na techniczny charakter uczelni zapewnia lepsze kształcenie praktyczne. Jak sobie nie poradzisz, co wcale jakoś wielką porażką nie jest, bo zwykła infra tam to niezły hardcore, to przepisz się na infę stosowaną. Nie będziesz miała wtedy nic straconego.
Powodzenia.
Sensownym wyborem dla osób rozpoczynających informatykę na fais jest dobór dodatkowych kursów na ii. Ponadto na 1 roku można dobrać sobie typ kursów matematycznych(analiza, algebra – kurs maly i duzy), polecam wybrać duże, z uwagi na to, że matematyka faktycznie przydaje się w dalszym toku studiów(mniej problemów z numeryką – szczególnie, jeśli ćwiczeniowiec jest teoretykiem, dobra znajomość teorii grup pod TJF). Dodatkowo polecam robić Algorytmy i Struktury Danych również na ii(kurs prowadzony jest na faisie tragicznie, z nielicznymi wyjątkami)
Jeżeli chcesz się uczyć i częściowo sam dobierać sobie program, to jest dobry wybór studiów.
Pozdrawiam
Mocno sie uspokoiłam czytając to xD