Poprzedni wpis na temat największych tam świata i ich katastrof wywołał bardzo pozytywny odzew, zacząłem więc patrzeć, jakie jeszcze filmy mam w Favorites na YouTube.
Drugi temat, który mnie ostatnio bardzo poruszył to tsunami.
Chciałbym dziś przybliżyć historie największych w historii tsunami i zaprezentować kilka niepublikowanych powszechnie filmów.
Tym razem nie będzie śmiesznie, lecz przerażająco, szokująco i ciekawie.

Co nam grozi?
W filmie Deep Impact ogromne tsunami powstaje przez uderzenie meteoru:
Podobny efekt został pokazany w filmie Pojutrze (zobacz film), tym razem winni byli ludzie – zniszczyli klimat.
Meteoru ani ocieplenia klimatu jednak nie trzeba.
Tsunami tej wysokości miało miejsce… i to w naszych czasach!
Największe tsunami w historii

W 1958 roku w zatoce Lituya na Alasce (fot. Keith Sutter) doszło do trzęsienia ziemi (8 w skali Richtera), wskutek którego do wód zatoki osunęło się 40 milionów metrów sześciennych ziemi.
Powstała fala (tzw. mega tsunami) miała 524 metry wysokości!
To więcej, niż ma Sears Tower – najwyższy budynek w USA.
W zatoce były w tym czasie jedynie trzy łodzie, z czego jedna została wywrócona – zmarły dwie osoby.
Straty na szczęście były znikome, jednak potęgę natury można zobaczyć na poniższym zdjęciu (fot. USGS). Widać, jak ze wzgórza schodzącego do zatoki zostały zmiecione wszelkie drzewa.

Gdyby to miejsce było zaludnione, kataklizm wyglądałby dokładnie jak na powyższym filmie.
Tsunami z grudnia 2004
Wszyscy pamiętamy, jak tsunami wywołane trzęsieniem ziemi uderzyło w Sri Lankę, Tajlandię i pobilskie kraje, zabijając 283 tysiące osób, a krzywdząc ponad milion.
Telewizje pokazały mnóstwo materiałów, jednak dopiero po pewnym czasie pojawiły się najciekawsze filmy.
Na początek, film z chatki stojącej na palach na plaży:
Co Ty byś zrobił w takiej sytuacji?
Tsunami powraca – fala wciąga do morza i znowu atakuje…
Kompilacja… Mnie najbardziej ruszył moment z 01:14…
Z kolei w tym filmie widać, że tsunami wcale nie jest najgorsze przy pierwszej fali:
Nie chcę mnożyć playerów, dlatego zainteresowanym polecam obejrzenie także tych filmów: tsunami na ulicach, tsunami kontra falochron, drugi przypływ zabiera starszą parę, tsunami w Indonezji.
Tamy, czyli powtórka z rozrywki
We wpisie o tamach pisałem o fali wysokiej na 6 metrów, a szerokiej na 12 km.
To jednak pikuś w porównaniu do fali powstałej w 1963 roku przy tamie Vajont we Włoszech.

Dziewiątego października opady deszczu spowodowały osunięcie się do zbiornika wodnego 260 milionów metrów sześciennych ziemi z prędkością 110 km/h.
Wytworzyło to falę wysoką na 250 metrów, która przelała się przez tamę, niszcząc kilka wiosek i zabijając blisko 1500 osób.
Co ciekawe, tama pozostała nienaruszona!
Sami sobie odpowiedzcie, jak się ma fala wysoka na 250 metrów do 40 cm przelewającej się wody, które zniszczyły tamę Banqiao – widać Włosi dużo lepiej budują tamy.
Co jeszcze może wywołać takie tsunami?
Oczywiście, ludzie.
Energia wyzwolona w czasie trzęsienia ziemi w 2004 roku była mniejsza niż ta powstała z największego wybuchu bomby atomowej w historii ludzkości z 1964 roku.
Strach pomyśleć, jaką moc mają obecne bomby atomowe, o których nawet nie wiemy…
Tsunami w górach?
Nigdzie nie jesteśmy bezpieczni, czego dowodem jest poniższy film:
Na szczęście, to nie był wielki zbiornik, ale już Czarny Staw pod Rysami ma 76 metrów głębokości (czwarta głębokość w Polsce) – oby Rysy były solidne 😉
Co przyniesie przyszłość

W 1949 na wyspie La Palma na Wyspach Kanaryjskich (fot. Hans van Reenen) doszło do wybuchu wulkanu – 10% góry zniknęło z powierzchni Ziemi.
Wulkan pozostaje aktywny, więc w 2000 roku przeprowadzono analizy ewentualnej erupcji.
Różne źródła podają, że powstałe tsunami miałoby od 600 do 1000 metrów wysokości i płynęłoby z prędkością 1000 km/h.
Do wybrzeży USA dotarłaby fala o wyokości 25 metrów, niszcząc Nowy York, Boston, Filadelfię, Waszyngton itp…
Od 1971 roku wulkan nie poruszył się, jednak wciąż pozostaje aktywny i specjaliści są pewni, że jeszcze wybuchnie.
Jak zabezpiecza się przed tsunami?

W Japoni wszystkie większe miasta nadbrzeżne otoczono falochronami o wysokości do 4,5 metra…
Pozostawiam to bez komentarza.
A czy tym razem się podobało?
Jeśli tak, zostaw komentarz 🙂
Źródłem wszelkiej wiedzy i pozostałych zdjęć była Wikipedia.
Z dedykacją dla Madzi 🙂
nie wiem co napisac, najfajniejsze sa filmy….niesamowite, nieprawdopodobne…
Najciekawsza była informacja o wulkania na wyspach kanaryjskich… no ciekawo czy dozyje wybuchu tego wulkanu :p powinni cos z tym zrobic, ale nie wiew co.
Skóra cierpnie, autentycznie.
Ciekawe
http://www.wykop.pl/link/55592/najwieksze-tsunami-w-historii-ludzkosci
@Łukasz :] : Zjawisk w takiej skali człowiek nie oszuka. Można skupić ludzką pracę na predykcji i ewentualnej ewakuacji terenów zagrożonych skutkami poczynań Matki Ziemi.
Cały czas zastanawiam się… jakim twardzielem/głupcem trzeba być… żeby kręcić filmy w takich momentach. Ja raczej spieprzałbym gdzie pieprz rośnie.
@Boróva: W przypadku tego domku na palach, nie bardzo było gdzie spieprzać 😉
Jak to nie 😉 Trzeba było radia słuchać i zwiewać nim poziom wody się tak podniósł.
No ale, pogratulować. Ciekawe zestawienie.
:*
O Boże! brak mi po prostu słów!! nie wiedziałam, że to aż takie niebezpieczne!
Nic na to nie poradzimy. Siły natury są ogromne. Możemy się próbować jakoś przed nimi zabezpieczać ale i tak w ostatecznej potyczce czeka nas klęska.
fantastyczne, fenomenalne, przerażajace…
Falochrony w Japonii wystarczają jako ochrona przeciw większości fal. Nikt nie jest w stanie postawić 250 metrowej zapory wokół każdego miasta just in case. Japonia bardzo intensywnie pracuje nad systemami ostrzegania, które mają chronić ludzi. Domy można odbudować, a ich odbudowa była by tańsza niż konstrukcja monstrualnych zapór.
nie chce mi sie wierzyc w takie cyfry jakie sa podane czyli wyskosci, itp.
I pomyśleć że przez to ginie tyle ludzi…
Yap, masakra jakaś ):
dopiero patrząc na ogrom takich tragedii,człowiek zdaje sobie sprawę jaki jest mały i bezsilny wobec takich żywiołów..i to nie my „ludzie” mamy kontrole na ziemii. fajne zestawienie
ciekawe no no i to bardzo
świetne i przerażające
ciemnotę wciskasz, że aż strach. Podczas katastrofy w Vajont woda przelała się przez zaporę wartwą około 70m, dlaczego wypisujesz bzdury i straszysz ludzi ? jeśli już publikujesz takie informację to bądź chociaż rzetelny. wikipedia nie jest wiarygodnym źródłem. fala tsunami w zatoce Lityja Bay miał około 30 m, a wdarła się na zbocze góry na poziom 516 m, ale to nie znaczy, że miała taką wysokość !!! stona fajna, ale najpierw poszukaj informacji i rzetelnie ją przedstaw. pozdrawiam
andy: Podważając fakty, wypada z Twojej strony podać jakiekolwiek źródło i konstruktywne argumenty. W innym wypadku Twój komentarz nie ma żadnej wartości merytorycznej.
Dobrze im tak:]
do Kams – jakie dobrze? to są straszne tragedie, wiele ludzi traci swoich bliskich… nie wiem, co przez to chciałaś powiedzieć, ale lepiej pomyśl, nim napiszesz :/
Właśnie, Kams! Co to niby miało znaczyć?! Wyobraź sobie, że miałoby to spotkać Ciebie lub kogoś z Twojej rodziny. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i nic nie poradzimy na to, co dzieje się na Ziemi.
A co do notki: bardzo, bardzo ciekawa, jak sam temat zresztą. Po tych wszystkich klęskach żywiołowych naprawdę można sobie uświadomić, jaką słabą i kruchą istotą jest człowiek…
To straszne! Ginie tyle ludzi…
Bardzo ciekawy artykuł. Z naturą nie da się wygrać, wystarczy spojrzeć na nasze 'małe tsunami’ w okresie powodziowym, czy efekty w czasie i po zimie. Można co najwyżej próbować zmniejszać skutki ale to również b. trudne. A śmierć ludzi no cóż..smutne ale to również część natury
przerazajace..
Jak to wszystko oglądam i czytam to zastanawiam się czy można przewidzieć z góry długość życia. Korzystając z wolnej chwili przeszukiwałem niedawno różne strony internetowe. Przypadkiem znalazłem dotyczącą przepowiedzenia długości życia (temat ciekawy dla chyba niemal każdego): http://poznajdate.com Wykonałem test i okazało się, że wyszedł taki sam wynik jak kiedyś kiedy byłem u dwóch wróżek w podobnej sprawie. Ciekawe dlaczego wyszło to samo…